Nie pamiętam już kiedy to kupiłam nową lalkę... a okazji ku temu wbrew pozorom miałam wiele.
Najpierw w sklepie znalazłam lalki z serii Ever After High i przepraszam, że to powiem ale one są paskudne!! Mają płaskie twarze i bardzo złe jakościowo włosy... mówię im nie i jeszcze raz nie!
Następnie znalazłam Barbie Fashionistas z tej nowej serii Glamour Luxury Fashion... no tu było już o niebo lepiej, lalki ładne i do tego świetnie ubrane, jedną już nawet niosłam do kasy kiedy to mój M. mnie zatrzymał i przypomniał, że przecież miałam zbierać na koleżankę dla Sakurki! I cóż było robić... targana wyrzutami sumienia odstawiłam pannę z powrotem na półkę... no tak kasa na Byula sama się nie uzbiera ;)
Ale za to brak lalek odbiłam sobie w mebelkach Sylvanian Families, kupiłam te:
Była tam też fantastyczna łazienka po którą za jakiś czas wrócę ;)
Skoro są mebelki to musi być też lalka ;) Najlepszą skale mają moje ukochane Lalaloopsy mini a że, jedna taka od dawna za mną chodziła to nic tylko kupować!
Poznajcie Pickles B.L.T.
Została ona uszyta z fartuszka kelnerki. Urodziny obchodzi w amerykańskim narodowym dniu kelnerek i kelnerów- 21 maja. Podobno jest żującą gumę gadułą ;) uwielbia zwracać się do innych per cukiereczku! Jej ukochanym pupilkiem jest jamnik HotDog :)
Z przykrością muszę stwierdzić zmianę opakowania tych małych laleczek... dziecko nie pobawi się już w teatrzyk...
Na koniec pokarzę Wam jaką fajną puszkę (z ciastkami! ;)) upolowałam w funciaku :D
Ciastka jak widać nie są w smaku takie złe ;)
Buziaki!!!
Oj coś puszeczka z ciastkami niezbyt duża, ledwie dla Sakurki wystarczy. Loopsik słodki i ma fajne dodatki.Mebelki urocze, ale strasznie malusie.
OdpowiedzUsuńPuszka na spinki i gumeczki jej wystarczy ;) a mebelki mimo, że malutkie to niesłychanie dokładnie wykonane! jak się w końcu dorobię aparatu to zrobię im bardziej szczegółowe zdjęcia ;)
UsuńMebelki bardzo milutkie ,a puszka na pewno przyda się na drobiazgi.
OdpowiedzUsuńJuż się przydała :)
UsuńTeż uważam, że ubranka z serii Glamour Luxury Fashion są fajne. Ale chyba dobrze zrobiłaś, że nie uległaś pokusie, skoro zbierasz na konkretną lalkę... Mebelki śliczne!
OdpowiedzUsuńtroszkę żałuję, że jej jednak nie wzięłam ;) nie wiem czy następnym razem dam radę się powstrzymać ;)
UsuńGdyby moje lalki dobrały mi się do żarcia, plastikowe kończynki latałyby wszędzie... luzem... Nie dzielę się jedzeniem ;)
OdpowiedzUsuńhaha mam zbyt miękkie serducho a małpa to wykorzystuje ;)
UsuńTa mała kelnereczka wygląda uroczo. Fajnie że znów się odzywasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Dziękuję:* również pozdrawiam!!
UsuńMebelki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńCzy ta malutka istotka wchłonęła wszystkie ciasteczka ???
Haha na szczęście w porę się opamiętała... ale brzuch i tak bolał ;)
UsuńMebelki śliczne :-) och Byula chcesz kupić :-D uwielbiam te ich "rybie" buźki :-) mam nadzieję, że szybko uda Ci się na niego uzbierać ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Na początku nie bardzo mi się podobały ale teraz jedna taka za mną chodzi ;) też mam nadzieję, że zbieranie kasy szybko mi pójdzie ;)
UsuńPozdrawiam!!
Sliczna Loopsy :-) a i ciasteczka mniam mniam! Zbieraj,zbieraj na siostrzyczke dla Sakury ;-)
OdpowiedzUsuńZbieram, zbieram!! ale wokół tyle pokus ;)
UsuńŚwietne mebelki. :) A jamnik HotDog jest po prostu uroczy. Rozbawił mnie. :)
OdpowiedzUsuńhaha ja też go uwielbiam :D
Usuń