Witajcie!
Muszę Wam powiedzieć, że nie jestem mistrzem cierpliwości i nie lubię Urzędu Celnego! Za to bardzo ale to bardzo lubię lalki od Integrity Toys :)
Pierwszy pozytyw to sposób w jaki te lalki zostały spakowane: było jedno duże pudło a w nim dwa mniejsze, papier zabezpieczający przed porysowaniem i dopiero docelowe pudełko w którym znajdowała się lalka... szkoda, że sprzedawcy z ebay'a aż tak się nie starają!
Dopiero zauważyłam, że na zdjęciu jest stopa mojego dziecka.... wybaczcie ;)
Pierwszą lalką, jaką chcę Wam pokazać jest Poppy Parker z kolekcji: in Mission Brazil.
Bardzo byłam jej ciekawa a to dlatego, że od dawna chciałam sobie "jedną" kupić.
Grzywkę ma sztywną od lakieru, strach dotykać ale buzia śliczna! Na żywo jeszcze ładniejsza.
Ubrana została w długą suknię w kwiaty i dostała mikrofon ;)
Podoba mi się jej makijaż, kolor skóry i włosów. Mikrofon też jest fajny ale jednak suknia jest taka sobie i buty ma straszne! Już zdecydowałam, że ją sprzedam. Dla mnie lalka musi być kompletna, czyli i makijaż i strój i kolorystyka wszystko musi mi odpowiadać.
Nie oznacza to jednak, że chęć na Poppy mi minęła ojjj nie nadal jej pragnę ale jednak w trochę innym wydaniu ;)
W kolejnym wpisie pokażę Wam drugą z lalek, która na pewno u mnie zostanie :)
Pozdrawiam!!
No tak jak się mamy czego czepić to się czepiamy :D
OdpowiedzUsuńPopka jest śliczna :D
a dzieci to tak szbciutko rosną :)))
To prawda, buzię ma super no ale... ;)
UsuńRosną bardzo szybko... to już prawie 2 lata!
Piękna Popka, piękna. Cóż kiedy ich w SH nie znajdziesz :( Ale fajnie, że Ty masz i zrobisz nam dużo zdjęć, a my sobie pooglądamy. :)
OdpowiedzUsuńKochana nie mów hop, sama znalazłam w charity faceta od Integrity także wiesz Poppy też się może kiedyś trafić :)
UsuńTej konkretnej zdjęć już robić nie będę ale kolejną będę pokazywać aż do znudzenia ;)
Powtórzę po koleżankach ale po prostu piękna jest ta lalka :) A kochanych stópek i rączek nigdy dość :D Czasami dzieci są jak koty, największe zainteresowanie jak nowe pudełko w domu :D
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na zdjęcia drugiej piękności :))
a wiesz, że tej rączki wcześniej nie zauważyłam :)
UsuńMasz rację, pudełko to najfajniejsza część prezentu!
Poppy... i wchodzimy na wyższy poziom kolekcjonerstwa. Lalka jest tak idealna, że aż nierealna! Coś niesamowitego...
OdpowiedzUsuńTo prawda a najdziwniejsze jest to, że mimo iż na zdjęciach wygląda zjawiskowo to na żywo jest jeszcze ładniejsza! Nie wiem jak to możliwe ;)
Usuńoj, to jestem ciekawa, jaką stylówę
OdpowiedzUsuńwymyśliłaś tej drapieżnej wokalistce!
ojj chyba źle się wyraziłam, mam zamiar sprzedać całą lalkę a nie tylko jej sukienkę ;)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńCzy lalka jest jeszcze na sprzedaż?
Pozdr.
Ps. Poproszę o odp na adres
angela-liss@wp.pl lub sms 737 990 754
Niestety ale jest już sprzedana
Usuń